Edukacja w 21 wieku, Kompetencje globalne, Mentalność rozwojowa, Pomysł do klasy na dziś!, Uczenie się przez całe życie

Rachunek prawdopodobieństwa – z książki czy na żywo?

Gra planszowa
Ile kroków musisz zrobić losując 2 karteczki?

Nie znam się na matematyce poza podstawową wiedzą. Byłam „piątkowym uczniem” do piątej klasy szkoły podstawowej, a potem posypało się. Czegoś na pewno nie zrozumiałam, na to nałożyło się coś następnego niezrozumiałego, a nauczyciele nie pokazywali wtedy JAK się uczyć matematyki, jak próbować rozwiązać zadania w kreatywny sposób. Był jeden i koniec. I tak mi matematyka koło nosa przeszła, choć podobno mam do niej dryg (a przynajmniej tak mówił nasz informatyk jak uczyłam się kodu html parę dekad temu).

W każdym razie, zaciekawiłam się przechodząc (kuśtyk, kuśtyk, po niedawnym drobnym wypadku) obok wydziału matematyki i zajrzałam przez okno. A tam… po prostu salon gier!

Koleżanka po fachu, Mrs. Faber, zaprosiła mnie do środka – chodź pograj sobie! No to weszłam. Dostałam plik „banknotów” i zabrałam się za hazard.

Uczniowie sami konstruowali te gry, obliczając rachunek prawdopodobieństwa wygranej, i -jak twierdzi nauczycielka, która uczy w ten sposób od lat – zapamiętują ten dzień aż do matury. Bawiłam się wyśmienicie. Każdy uczeń musiał opisać zasady gry (umiejętność pisania objaśnień i instrukcji wcale nie jest łatwa!), obliczyć prawdopodobieństwo wygranej w kilku wersjach, oraz skonstruować grę i przynieść do klasy w dniu otwarcia „salonu”.

Najbardziej skomplikowana gra składała się z kilkudziesięciu samochodzików a chłopak tłumaczący zawiłości zasad z namaszczeniem przyglądał się swojej kolekcji. 😉

Przypomniała mi się wtedy historia mojego starszego syna, który w piątej bodajże klasie zapytał pani od W-F-u dlaczego ciągle grają w te same gry. Na to ona zapytała „a w co byś chciał pograć?” Syn, kreatywna dusza, zaproponował wymyślenie nowej gry – i tak zrobił. Do tej pory wspominają ten dzień, kiedy cała klasa grała w grę wymyśloną od początku do końca przez niego.

Do czego zmierzam? Czegokolwiek mielibyśmy się nauczyć, zawsze jest łatwiej, bardziej przyjemnie, i na dłużej zapamiętane jak się coś kreatywnego dzieje. Ślęczenie nad książką od rana do nocy i wkuwanie może wreszcie … włóżmy między bajki. 😉

Copyright © 2017-2018 oczkiemwedukacje.pl © 2017-2018 Wszystkie prawa zastrzeżone
%d bloggers like this: