Dojrzałość emocjonalna i społeczna, Edukacja w 21 wieku, Kompetencje globalne, Uczenie się przez całe życie

Edukacja kluczem do rozwoju

Jeśli mamy do wyboru uczyć się – czegokolwiek – czy nie uczyć się, jaki będzie efekt naszej decyzji?

Powiedzmy, że mam przed sobą takie zadanie: chcę sobie zrobić stronę internetową ze sklepem z moimi ludowymi wycinankami. Albo: chcę ugotować rosół z gęsi i zadziwić teściową. Albo: chcę pojechać z kolegami na narty, ale nie umiem zjeżdżać tak jak oni

Czego muszę się nauczyć by wykonać to zadanie? W każdym przypadku sporo, jeśli akurat w tej dziedzinie jestem nowicjuszem. Umiem robić wycinanki, jestem w tym ekspertem, ale zrobienie strony to czarna magia. A inna osoba może właśnie jest w tym wyspecjalizowana, natomiast nie potrafi zagotować wody na herbatę (bo dłubiąc przy nowej stronie internetowej zapomina o całym świecie 😉 ), a co dopiero rosół. A na stoku (a raczej pod 😉 ) pije tylko grzane wino. 😉

I teraz kwestia decyzji – podjąć wyzwanie i nauczyć się nowej umiejętności, czy nie? Jakie ta decyzja przyniesie konsekwencje? Ile czasu muszę poświęcić? Jak bardzo chcę tego dokonać, poczuć satysfakcję z sukcesu?

Wielu z nas nie podejmuje się tego zadania, zostaje ono zwyczajnie w sferze marzeń albo zmienia się w frustrację, „bo inni to potrafią, a ja nie.” Wielu z nas woli kanapę od wysiłku, „święty spokój” od „straty czasu na naukę”, i pilota TV od instrukcji jak zrobić stronę czy ugotować ten nieszczęsny rosół.

Wielu z nas również narzeka, że nauka w tradycyjnej szkole, wykute na blachę formułki matematyczne i fakty historyczne czy geograficzne nijak się mają do tego co dziś jako dorośli robimy w życiu i ze swoim życiem.

I na narzekaniu się kończy.

Problemy z powszechną edukacją trapią wiele krajów, a są spowodowane zbyt powolnym tempem przemian jakie zachodzą w systemie edukacyjnym danego kraju w porównaniu z prędkością zmian w świecie. Te zaś głównie wynikają z szalonego tempa przybywania nowości technologicznych w ostatnich dwóch dekadach. I bez wyrównania tego tempa, różnica będzie się tylko pogłębiać.

A co czeka nas w przyszłości? Za 10-15 lat, jakimi pracownikami będą musieli być dzisiejsi uczniowie podstawówek? Jakie stanowiska pracy będą na nich czekały? Które znikną bezpowrotnie? Jak wpłynie to na gospodarkę i rozwój państwa?

Niektóre rządy są już świadome tego, że bez ogromnych nakładów na rozwój i zmiany w systemie edukacyjnym nie osiągną dalszego rozwoju gospodarczego, zejdą na margines. Tak jest na przykład w Indonezji, gdzie dostęp do edukacji jest nierówny, zależny od miejsca zamieszkania, wsi lub miasta, jak pisze Andrew Mason w swoim artykule w lokalnej anglojęzycznej gazecie The Jakarta Post.

I właśnie staje przed społeczeństwem i rządem Indonezji ogromne zadanie: wyrównać szanse na dobrą edukację dla wszystkich. Dobrą, bo skoncentrowaną na nauce umiejętności i kreatywnego rozwiązywania problemów poprzez współpracę i wzajemne zrozumienie. Równą, bo opartą na nowoczesnych technologiach które otworzą okno na świat w każdej wiejskiej chacie.

Będę nie tylko obserwować jak sobie ten ogromny, fascynujący kraj daje radę z wykonaniem tego zadania, ale mam nadzieję również przyczynić się do tego edukacyjnego sukcesu. 🙂

Copyright © 2017-2018 oczkiemwedukacje.pl © 2017-2018 Wszystkie prawa zastrzeżone
%d bloggers like this: